poniedziałek, 25 września 2017

Maślaki, obierać ze skórki, czy nie?

Maślaki, obierać ze skórki, czy nie? Dziś zadano takie pytanie pod jednym z moich przepisów na grzyby. Myślę, że warto poruszyć tą kwestię.
Zbieramy teraz duże ilości grzybów - całe kosze, a niektórzy nawet całe bagażniki.
fot. T. Słomczyński

I po przyjemnych chwilach zbierania grzybów, stajemy przed mniej przyjemną czynnością - obieraniem i czyszczeniem. I jeśli mieliście szczęście trafić na wysyp maślaków i uradowani tym faktem zebraliście ich cały koszyk, to macie problem!!! Ponieważ obranie takiej ilości tych lepkich łebków może doprowadzić do płaczu najtwardszego grzybiarza.

W takich chwilach pojawia się pytanie. A po co obierać kapelusze maślaków ze skórki? A może wystarczy je obgotować? Po co urabiać się i brudzić po łokcie?

Na kapeluszach maślaków znajduje się śluz, mocno pęczniejący pod wpływem wilgoci i jak podają książki dla grzybiarzy również kwaśny w smaku. Osobiście nie wiem jak smakuje taka skórka maślaka ponieważ zawsze ją usuwam.

Nasz organizm nie trawi tej śluzowatej substancji. Zjedzenie maślaków, z których nie zdjęto skórki może mieć nieprzyjemne konsekwencje. 
Skórka maślaków nie jest trująca, ale może zaśluzować, a następnie zaczopować przewód pokarmowy.  Niektórzy mogą mieć po ich konsumpcji wymioty lub biegunkę.

Jest jeszcze inny sposób pozbycia się śluzu z maślaków. Należy moczyć je przez kilkanaście godzin w 10% solance, która rozpuści śluz na grzybach. 
A następnie kilkakrotnie wypłukać w dużej ilości wody. Tak można potraktować malutkie maślaczki przeznaczone do marynowania.

Zachęcam do zbierania maślaków, to bardzo smaczne grzyby. Ale bezwzględnie obierajcie główki grzybów ze skórki. Zdrowie jest najważniejsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz