W maju w Piekarni Amber piekliśmy Tartine Bread (znany również jako Tartine Country Bread). Przepis na chleb podaję za Jackiem, który wybierał wypiek na ten miesiąc.
Tartine Bread jest baaaardzo smacznym chlebem, przypomina pieczywo jakie jadałam w dzieciństwie z Piekarni U Szafrańca (średnio starsi piotrkowianie pewnie pamiętają, to miejsce). Ma bardzo chrupiącą, brązową skórkę, mięciutki i elastyczny miękisz. Pachnie ..... co tu dużo pisać, pachnie wspaniale. Zapach zawdzięcza w dużej mierze temu, że wyrastał na zakwasie.
Nazwałam go chlebem weekendowym - robiłam go od piątkowego wieczora (dokarmienie zakwasu) do niedzielnego poranka (pieczenie). Tartine Bread wymaga nieco uwagi i wysiłku, ale efekt końcowy jest tego wart.
Jest to chleb wymagający pewnych umiejętności piekarskich, więc nie polecam dla początkujących domowych piekarzy. Najtrudniej jest rozplanować proces prowadzenia (wyrastania ciasta), który składa się z kilku etapów. Najlepiej zrobić plan na kartce, aby kolejne prace wykonywać w dogodnym dla nas czasie, a nie w środku nocy.
W opisie przygotowania ciasta umieściłam linki do filmików instruktażowych, gdzie pokazano jak prowadzić ciasto i formować bochenki.