wtorek, 19 maja 2015

Chleb orkiszowy z kaszą gryczaną

Chleb orkiszowy z kaszą gryczaną ma charrrrakter, a nawet charakterek, biorąc pod uwagę jak się zapiekł na brzegach foremki i za nic nie dał się z niej wyjąć;) Ma bardzo ciekawy smak -  lekko kwaskowy i gryczany. Bardzo przypomina chleb razowy, ma chrupiącą skórkę i wilgotny środek.
Ten chleb piekłam uczestnicząc w Majowej Piekarni Amber.


piątek, 15 maja 2015

Pieczone pierożki z młodą kapustą i białą kiełbasą

Z młodej kapusty gotuję zupę, potrawkę, a dziś wypełniłam nią pierożki z ciasta francuskiego. Z braku czasu i wygody użyłam ciasta francuskiego, chociaż pierwotnie zamierzałam zrobić ciasto drożdżowe. Kapusta duszona z kiełbasą to bardzo smaczna potrawa, jako farsz do pierogów też się sprawdziła Dobrze smakowały na ciepło i na zimno.
Pierożki udały się wybornie, zostały zjedzone w ekspresowym tempie. Dziecko złożyło zamówienie na kolejną porcje pierożków. 


środa, 13 maja 2015

Pieczone młode ziemniaki, marchewki i szparagi

Stragany są już pełne młodych warzyw. Można je ugotować w wodzie, na parze lub upiec.
Upiekłam trzy rodzaje warzyw i podałam z czosnkowym sosem jogurtowym. Pomysł na pieczone warzywa jest bardzo prosty, wystarczy je wrzucić do piekarnika w odpowiedniej kolejności. Ziemniaki pieką się najdłużej, więc jako pierwsze lądują w piekarniku. Następnie co kilka minut dokłada się do pieczenia marchewki i szparagi. Po niedługim czasie obiad z pieczonych warzyw jest gotowy.


poniedziałek, 11 maja 2015

Surówka z młodej kapusty

Młodą kapustę najczęściej podaje się w wersji pysznej, gotowanej potrawki (przepis tutaj). 
Dziś proponuję młodą kapustę w nieco mniej znanej odsłonie, chrupiącej surówki obiadowej. Taką surówkę można podać do dań obiadowych, mięs z grilla lub zjeść do kanapki na drugie śniadanie.


piątek, 8 maja 2015

Bakłażan z serem pleśniowym i suszonymi pomidorami, w sosie pomidorowym

Tak przygotowanego bakłażana lubi cała rodzina. Potrawa nie jest pracochłonna, więc często przygotowuję ją na obiad, gdy nie mam czasu na długie gotowanie. 
Zamiast sera pleśniowego można użyć mozzarelli, nie polecam zamiany suszonych pomidorów na świeże, bo są za mało wyraziste w smaku. Jeśli nie mam passaty pomidorowej, sos przygotowuję z pomidorów z puszki, które miksuję. Smak sosu można wzbogacić dodając szczyptę chili w proszku lub pokrojony ząbek czosnku.
Bakłażana w sosie pomidorowym podaję z ryżem, kuskusem, makaronem penne lub bagietką. Podany na ciepło może być daniem na obiad lub kolację, na zimno doskonale nadaje się na imprezy na szwedzki stół.


sobota, 2 maja 2015

Rillettes z łososia

Rilletes, to pochodzące z Francji smarowidło do pieczywa. Pierwotnie przygotowane z wieprzowiny, drobno pokrojonej i długo gotowanej w tłuszczu. Finalnie otrzymywano produkt przypominający miękki pasztet, łatwy do rozsmarowania na grzankach lub chlebie.
Chcę Was namówić do przygotowania odchudzonej wersji rillettes, z łososia z dodatkiem aromatycznych ziół i cytryny. 
Ostateczna postać rillettes zależeć będzie od dodatków i sposobu przygotowania ryby. 
Łososia można ugotować na parze lub upiec. Łosoś z parownika będzie bardziej suchy i bardziej zwięzły niż upieczony w piekarniku. 
Aby rillettes było wyraziste dodaję szczypiorek lub niewielką ilość posiekanej szalotki.
Aromatu dodadzą zioła: kolendra, koperek, natka pietruszki. Warto nieco zaostrzyć smak dodatkiem mielonej papryki, chili lub kilku kropli tabasco.
To pyszne smarowidło jest doskonałą alternatywą dla wędlin i serów, a przygotowanie zajmie niewiele czasu. 


sobota, 25 kwietnia 2015

Dietetyczny krem z zielonych warzyw. Odchudzamy.

Krem z zielonych warzyw jest bardzo wartościową odżywczo zupą. Ugotowałam ją z warzyw, których większość po ugotowaniu nie wygląda zbyt atrakcyjnie. Moje dziecko lubi warzywa, ale niechętnie widzi w zupie rozgotowane liście. Po zmiksowaniu zupa ma piękny zielony kolor, a przedszkolak pewnie nazwałby ją zupą Szreka;) 
Zupę krem z zielonych warzyw można podać z grzankami, groszkiem ptysiowym, płatkami migdałowymi. Zupa ugotowana na bulionie warzywnym nie zawiera tłuszczu, dlatego warto dodać do niej przed jedzeniem trochę oliwy, aby witaminy rozpuszczające się w tłuszczach były lepiej przyswajane przez organizm.
Ta zupa jest niskokaloryczna, osoby odchudzające się mogą ją zajadać w dużej ilości.


wtorek, 21 kwietnia 2015

sobota, 18 kwietnia 2015

Babka ziemniaczana

Babka ziemniaczana to prosta i smaczna potrawa kuchni regionalnej głównie Suwalszczyzny i Podlasia. W tradycyjnej wersji przepisu do babki dodaje się mięso: kawałki boczku, kiełbasy, skwarki ze słoniny. 
Najbardziej lubię babkę ziemniaczaną w wersji wegetariańskiej i taką upiekłam. 

Kiedyś przygotowanie babki zajmowało mi sporo czasu, bo ziemniaki i cebulę ucierałam ręcznie na tarce. Teraz wykorzystuję do tego robota kuchennego i babka powstaje w kilkanaście minut. 
Ziemniaki można zetrzeć na tarce o małych oczkach lub utrzeć na papkę jak na placki ziemniaczane. Z utartych ziemniaków należy odcisnąć jak najwięcej soku. Jeśli pominiecie tą czynność, babka po upieczeniu będzie niezbyt zwięzła i mazista.
Ziemniaki utarte na drobnych oczkach odciskam na sicie, a wersji drugiej gdy są utarte na papkę, wykładam sito potrójnie złożoną gazą i dopiero odciskam. Z doświadczenia wiem, że babka ziemniaczana uda się, niezależnie jakiej odmiany ziemniaków użyję, jeśli utarte ziemniaki będą dobrze odciśnięte. Co do ziemniaków użytych na babkę - nadają się wszystkie ziemniaki typu kulinarnego B i C. Nie używajcie do zrobienia babki ziemniaków sałatkowych lub pastewnych.

Masa ziemniaczana powinna być mocno, wręcz pikantnie przyprawiona. Jeśli mam wątpliwość czy masa ziemniaczana jest odpowiednio przyprawiona, smażę z niej na patelni mały placuszek i próbuję. Jest to mój najlepszy i najbardziej pewny sposób na sprawdzenie efektu przyprawiania masy na babkę, i również mięsa na pasztet czy kotlety.

Babkę ziemniaczaną podaje się pokrojoną na duże kawałki z dodatkiem kwaśnej śmietany, kiszonych ogórków, kiszonej kapusty lub innej surówki. Doskonałym dodatkiem do babki będzie sos grzybowy np. pieczarkowy. 
Wiele osób uważa, że babka najlepiej smakuje dzień po upieczeniu, podsmażona na złoty kolor na patelni.


niedziela, 12 kwietnia 2015

Hodowla kiełków

Domową hodowlę kiełków prowadzę przez cały rok, ale pod koniec zimy i na wiosnę najbardziej mi smakują. Zapewne po zimie organizm domaga się jedzenia bogatego w witaminy i mikroelementy.
Przez kilka lat używałam do hodowli kiełków dużej, piętrowej kiełkownicy. Obecnie nie mam miejsca blacie na tak duży sprzęt. O czasu gdy rozpoczęłam ,,domową produkcję żywności" na kuchennym blacie toczy się nieustająca walka o odrobinę miejsca: słoik z zakwasem na chleb wciska się między garnek zakwasu z buraków, a doniczki z ziołami, kiełkujący szczypiorek nie chce ustąpić miejsca ekspresowi do kawy, a gdzie postawić pojemnik na kiełki?! I tak kiełkownicę zastąpiły słoiki.
Zamierzałam kupić niewielki stojak z dwoma słoikami, które mają wbudowane w wieczka metalowe siatki. Jednak cena zestawu (ponad 100 zł) zdecydowanie nie odstraszyła. 
Mój domowy sposób hodowli polega na użyciu słoika (0,3 lub 0,5 l pojemności), podwójnie złożonej gazy i miseczki. Do czystego słoika wsypuję 1 płaską łyżeczkę nasion przeznaczonych do kiełkowania, wlewam 1/3 słoika czystej zimnej wody, słoik przykrywam gazą, którą przytwierdzam gumkami recepturkami. Gaza musi być solidnie przymocowana do słoika, bo nie zdejmuję jej przez cały czas hodowli kiełków. 
Nasiona zalane wodą pozostawiam na noc. Rano wylewam przez gazę (pamiętasz nie zdejmujemy jej!) wodę, wlewam (przez gazę) cały słoik świeżej wody, pozostawiam minutę i ponownie wylewam. Ustawiam słoik w miseczce dnem do góry, pod kątem 30-45 stopni (tak jak na zdjęciu poniżej). Pozwoli to pozbyć się nadmiaru wody ze słoika.
Nasiona należy przepłukiwać 2 razy dziennie w powyższy sposób, a następnie ustawiać słoik ukośnie w miseczce. Po ok. 5 dniach kiełki są gotowe do spożycia. Po tym czasie wyrośnięte kiełki przekładam ze słoika do dużej miski zalewam wodą, delikatnie przepłukuję i przekładam ręką na sito. Na dnie miski z wodą pozostają osłonki nasion, których nie chcemy konsumować:) Kiełki pozostawiam ok. 20 minut na sicie, aby usunąć wodę, ale nie suszę ich całkowicie. Przekładam kiełki do pojemnika z pokrywką i przechowuję w lodówce.
Moją ulubioną rzeżuchę hoduję w skorupkach po jajkach, wypełnionych odrobiną waty. Gdy roślinki są już wystarczająco duże, aby je spożyć obcinam je za pomocą nożyczek. Rzeżucha nie nadaje się do hodowli kiełków w słoiku, ponieważ namoczone nasiona wytwarzają śluz. 
Na zdjęciach poniżej pokazałam sposób na użycie rzeżuchy jako ozdoby stołu.

I jeszcze kilka uwag na temat hodowli kiełków:
  • Do zakrycia słoika używaj gazy, która zapewnia cyrkulację powietrza w słoiku i sprawia, że kiełki nie pleśnieją.
  • W jednym słoiku hoduj tylko jeden rodzaj kiełków. Nasiona rożnych roślin kiełkują w różnym tempie, dlatego nie polecam kupowania gotowych mieszanek nasion. Już wielokrotnie przekonałam, że producenci takich mieszanek nie uwzględniają różnic w tempie kiełkowania. I tak w słoiku mamy dobrze wykiełkowane nasiona lucerny i rzodkiewki obok nasion buraka i brokuła, które zaledwie wypuściły maleńkie ogonki :(
  • Nie chodź na skróty - zawsze kupuj nasiona przeznaczone do kiełkowania (na opakowaniu powinien być napis ,,nasiona na kiełki"). Nigdy nie używaj do kiełkowania nasion w przeznaczonych do wysiewu do gruntu - są zabezpieczane przed gniciem trującymi środkami chemicznymi. Nie polecam do kiełkowania również nasion przeznaczonych do spożycia np. słonecznika, fasolki mung, soji itp. Z mojego doświadczenia wynika, że duży procent takich nasion nie wykiełkuje.
  • Hodowla kiełków jest bardzo tania, w zależności od gatunku roślin z 1 g suchych nasion na kiełki otrzymujemy od 10 do 14 g kiełków.
Kiełki rzodkiewki i lucerny po 5 dniach kiełkowania