Czosnek niedźwiedzi, to roślina o wybitnych właściwościach prozdrowotnych. Ma zdolność oczyszczania organizmu, wzmacnia wątrobę, wspomaga usuwanie nikotyny i metali ciężkich. Pomaga zwalczyć wirusy, bakterie, pasożyty, obniża ciśnienie, zapobiega miażdżycy.
Liście czosnku niedźwiedziego, bardzo łatwo pomylić z konwalią, ale również łatwo odróżnić, ponieważ po zgnieceniu czosnek niedźwiedzi wydziela intensywny zapach....czosnku.
Czosnek niedźwiedzi pojawia się dość krótko, od połowy kwietnia do połowy maja. Gdy zakwitnie traci większość właściwości prozdrowotnych.
Próżno szukać czosnku niedźwiedziego w marketach czy bazarach, ,,upolowanie" kilku pęczków graniczy z cudem.
Ja zamawiam czosnek niedźwiedzi na bazarku (i raczej też trudno go dostać) lub w sklepie internetowym z żywnością ekologiczną.
W ubiegłym roku kupiłam sadzonki czosnku, ale na plony muszę jeszcze trochę poczekać. Jednak uprawa we własnym ogródku wydaję się najlepszym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę praktyczne nieistnienie tego produktu na rynku.
Czosnku niedźwiedziego nie da się długo przechowywać, nawet w lodówce szybko więdnie.
Najlepiej zaraz po przyniesieniu do domu, zrobić z liści pastę i przechowywać ją w lodówce. Wystarczy zalać wierzch pasty olejem lub oliwą i można ją przechowywać nawet kilka miesięcy.
Pastę z czosnku niedźwiedziego wykorzystuję do bardzo wielu potraw. Jest bazą do pysznego pesto, dodatkiem do zup, zimnych i ciepłych sosów, dressingów i kanapek.
Wkrótce pojawią się na blogu 3 przepisy, w których zastosowałam pastę z czosnku niedźwiedziego.