Chleby upiekły się świetnie. Mają delikatny, lekko słodkawy środek, bardzo chrupiącą skórkę. Wystarczy odrobina świeżego masła, konfitura truskawkowa i uczta gotowa.
Po 2-3 dniach od upieczenia miękisz chleba lekko stwardniał, dzięki temu można kroić cieniutkie kromki i nadal jest pyszny.
Następnym razem upiekę pumpernikiel tylko z pełnoziarnistych mąk i dodam melasy, jestem ciekawa efektu.
Składniki:
Zaczyn
Zaczyn
- 1,5 dag
drożdży
- 250 ml
ciepłej wody
- 4 łyżki
mąki pszennej
- 4 łyżki
mąki żytniej
Przygotowanie zaczynu:
- Składniki
dobrze wymieszać, przykryć i odstawiać na 24 godziny w ciepłe miejsce.
Ciasto chlebowe
- cały zaczyn
- 2 łyżki miodu
- 375 ml ciepłej wody (jeżeli dodamy kawę to 350 ml wody)
- 400 g mąki żytniej (użyłam mieszanki mąki razowej i chlebowej w proporcjach 1:1)
- 600 g mąki orkiszowej (użyłam typ 750 chlebowa)
- 1 łyżka soli
- 4 łyżki oliwy
- 4 łyżki melasy (dodałam słód pszeniczny)
- 25 ml mocnej kawy
Przygotowanie ciasta chlebowego:
- Z mąki usypać kopiec i zrobić w nim duży krater. W krater wlać zaczyn, dodać sól, miód, olej, słód i kawę.
- Zarabiać, dodając wodę, aż ciasto zacznie zbijać się w kulę. Wyrabiać ciasto przez 10-15 minut, dodając wody, jeśli jest zbyt suche lub dosypując mąki, gdy zbyt wilgotne (i tu mała uwaga, ciasto z mąki żytniej powinno być lekko klejące).
- Elastyczne i gładkie ciasto natrzeć oliwą i odstawić do wyrośnięcia na 2-3 godziny, aż podwoi objętość.
- Wyrośnięte ciasto zagnieść jeszcze raz, podzielić na dwa chlebki lub włożyć do natłuszczonych i posypanych mąką lub otrębami foremek do chleba.
- Chlebki posmarować oliwą i posypać mąką. Ponacinać chlebki nożem umoczonym w wodzie i odstawić do wyrośnięcia pod wilgotną ściereczką na 1 godzinę.
- Piec w 190°C przez 1 godzinę. Dobrze jest też wstawić na dno piekarnika naczynie z wodą.
Pumpernikiel na blogach:
Akacjowy blog
Bochen chleba
Dom z mozaikami
Gotuj zdrowo! Guten appetit!
Grunt to przepis!
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kulinarne przygody Gatity
Leśny zakątek Dany
Ogrody Babilonu
Proste potrawy
Stare gary
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu SlowLife
Zacisze kuchenne
Też piekłam smaczny rzeczywiście, dzięki za wspólne pieczenia. Piękny!
OdpowiedzUsuńTeż piekłam smaczny rzeczywiście, dzięki za wspólne pieczenia. Piękny!
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie Ci się upiekł!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny chleb w nowym roku!
Miło było rozpocząć razem Nowy Rok. Piękny bochenek!
OdpowiedzUsuńDzięki za wspólne pieczenie! Ogromna frajda i pyszny efekt :)
OdpowiedzUsuńPysznie upieczony!
OdpowiedzUsuńSmaczna, szybka wersja :)
Miło piec razem w styczniu!
Piękny bochen Ci wyszedł ! Miło było wspólnie piec :-).
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje. Dziękuję za wspólne styczniowe pieczenie.
OdpowiedzUsuńpiękny bochenek! wspaniały kolor:)
OdpowiedzUsuńA ja następnym razem upiekę z jasnej mąki, bo Twój bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńŚliczny!
Renatko-chleb wyszedł pięknie. Podoba mi się też nacięcie, jak przedziałek :) Ja chcę jeszcze raz upiec ten chleb, bo jego miąższ był zbyt zbity i chętnie wykorzystam Twój pomysł :) pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńWspaniałe, profesjonalne bochenki i idealny miękisz. Dziękuję za wspólny czas i do kolejnego spotkania.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci się upiekł. Do kolejnego razu! :-)
OdpowiedzUsuńCudowne chlebki! Aż chrupią na zdjęciu!!! Do następnego pieczenia!
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje chlebki!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas i wszystkiego dobrego w nowym roku!
Patrząc na kolor miąższu Twojego chleba, faktycznie dochodzę do wniosku, ze mój jakiś - takiś bladziak. Dziękuję za wspólne , między-blogowe pieczenie. Ala
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń