Nie jestem fanką chleba pieczonego na drożdżach, ale czego nie robi się dla towarzystwa;) Chleb z garnka piekłam wraz innymi blogerami w Czerwcowej Piekarni Amber.
Chleb upiekł się znakomicie, ma chrupiącą skórkę i miękki, elastyczny miękisz.
Do pieczenia potrzebujemy garnek żeliwny lub średniej wielkości naczynie żaroodporne (średnica 25 cm, wysokość 8 cm)
Składniki:
- 350 g mąki pszennej (typ 650)
- 200 g mąki żytniej (typ 720)
- 1 łyżeczka soli
- 1 i 1/2 łyżki oliwy
- 20 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 1 i 1/2 szkl. ciepłej wody – nie gorącej!
Przygotowanie:
- Drożdże wkruszyć do oddzielnego naczynka, zasypać łyżeczką cukru i mąki, a następnie zalać połową ciepłej wody. Wymieszać do dokładnego rozpuszczenia się drożdży. Odstawić na około 10 minut aż rozczyn „ruszy”.
- Do dużej miski wsypać mąkę i sól, dolać oliwę, resztę ciepłej wody i rozczyn z drożdży. Wymieszać składniki i dokładnie wyrobić ciasto. Gdyby ciasto będzie zbyt twarde, można dolać dodatkowe 2-3 łyżki wody.
- Miskę owinąć szczelnie folią spożywczą i odstawić na noc do wyrośnięcia do lodówki.
- Następnego dnia rano wyłożyć ciasto na stolnicę posypaną mąką. Wyrobić krótko chleb – aż przestanie się lepić do rąk. Uformować na stolnicy okrągły bochenek, nakryć ściereczką kuchenną i odstawić na 40 minut do wyrośnięcia.
- Do zimnego piekarnika wstawić naczynie żaroodporne wraz z pokrywką i nagrzać piekarnik do 220 stopni – nie można wstawiać zimnego szkła do nagrzanego piekarnika, bo będzie pękać! Po kilku/kilkunastu minutach ogrzewania naczynia, przełożyć do niego wyrośnięty bochenek i przykryć gorącą pokrywką. Zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i piec 30 minut. Następnie zdjąć pokrywkę i piec jeszcze 15-20 minut.
- Chleb upieczony będzie wtedy, gdy po postukaniu wydawać będzie głuchy odgłos. Wyjąć naczynie z piekarnika. Wyciągnąć z niego chleb. Studzić na metalowej kratce, aby dobrze odparował.
Ja tez wolę na zakwasie, ale ten urzekł mnie swą prostotą :)
OdpowiedzUsuńCzasem potrzebny jest taki szybki przepis, gdy czasu mało, a nie chcemy rezygnować z własnego wypieku :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny chlebek Ci się upiekł. Ja też zakwas preferuję, choć niektóre rodzaje jasnego, pszennego pieczywa, np. ciabatta, bagietka mimo tego, ze na drożdżach są bardzo smaczne.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne czerwcowe pieczenie :)
Cudowny bochenek. Bardzo się cieszę że piekłaś z nami, dziękuje i pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPomimo, ze na drożdżach, to i tak chleb mi smakował, pozdrawiam serdecznie i dziękuje za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńMiło że piekłaś, mimo że za drożdżowym pieczywem nie przepadasz ;) Dziękuję za wspólne Czerwcowe Wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńWspaniale upieczony!
OdpowiedzUsuńDziękuję za czerwcowy wspólny czas!
Zastanawiałem się nad użyciem naczynia żaroodpornego i widzę, że niepotrzebnie. Twój bochenek wyszedł wspaniale owalny i dodatkowo ma intrygujący "pypeć" na środku☺. Do kolejnego wspólnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńFajnie, że skusiło Cię towarzystwo. ;)
OdpowiedzUsuńDo następnego!
Dzięki za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńChętnie bym zjadła taki chlebek, ale piec to chyba bym się nie odważyła:).
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń