Jak dotąd nie miałam okazji spróbować takiego żuru, więc byłam ciekawa efektu mojego gotowania.
Przeczytałam kilka przepisów na żur, ale nie wykorzystałam ich. Zupę ugotowałam po swojemu i okazała się wyborna.
Żur na kiszonych rydzach nie jest tak kwaśny, jak żurek czy barszcz biały.
Zupa smakowała całej rodzinie i to jest najlepszą rekomendacją.
Jeśli macie słoiczek kiszonych rydzów i dotąd były tylko przekąską, to spróbujcie ugotować tą zupę.
Składniki:
- 2 szkl. posiekanych kiszonych rydzów z cebulką
- 2 szkl. krojonych ziemniaków
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- niewielki kawałek pora (biała część)
- 6 szkl. mocnego bulionu warzywnego, drobiowego lub bulionu wołowego
- 1 łyżka masła
- 2 liście laurowe
- 4 ziarenka ziela angielskiego
- 1/2 łyżeczki cukru
- 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
- 2-3 łyżki śmietany do zup
- sól, pieprz czarny do smaku
Przygotowanie:
- Marchew i pietruszkę obrać i pokroić w plastry. Pora drobno pokroić.
- W garnku rozgrzać masło i podsmażyć warzywa.
- Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę i dodać do garnka oraz liście laurowe, ziele angielskie i 2 szkl. bulionu. Zagotować.
- Warzywa gotować pod przykryciem do miękkości.
- Dodać pozostałe 4 szkl. bulionu, pokrojone rydze z cebulką i cukier. Gotować żur jeszcze 20-30 minut na bardzo wolnym ogniu, aby rydze oddały kwaśny smak zupie.
- Pod koniec gotowania dodać pieprz ziołowy i wymieszać śmietanę z kilkoma łyżkami żuru, dodać do zupy.
- Doprawić zupę do smaku solą i ewentualnie pieprzem czarnym.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz